Po pierwsze to ślicznie dziękuję za deklikowe i kartkowe szaleństwo :)
fajnie jest coś robić gdy to "coś" cieszy oko innych.
Znając życie, połowa deklików nie zostanie rozpakowana z celofaników i będą stać na półeczkach jako tzw ołtarzyki od wnuczątek:) to też miłe !
Wklejam naszą skromną fotorelację z tego święta u moich rodziców.
Krzyś bardzo przeżywał wręczanie prezentów, robił to z niesamowitą dostojnością.
Pięknie :))))))
OdpowiedzUsuń