...i doczekaliśmy się ŚNIEGUUUUUUUUU !!!
a na śnieg najlepsze sanki.
Ja, w końcu po rocznym oczekiwaniu doczekałam się reakcji Krzysia na sanki....i śnieg też zresztą :) Oczywiście - reakcja prawidłowa - pierwsze co śnieg polizać, a potem orełek na twarz :D
wyprawa na sanki całej naszej załodze sprawiła dużo frajdy
... a i mam nadzieję, że sanie, które zrobiłam tez sprawiły frajdę tym,
co dostali w nich świąteczne maszkety :)
WESOŁEGO PO ŚWIĘTACH PEŁNYCH ŚMIECHU, PRZYTULANIA I OBŻARSTWA
( bynajmniej dla mnie )